Kredyty hipoteczne indeksowane kursem euro wydają się być wciąż niezwykle korzystną opcją dla kredytów w złotych. Perspektywa mniejszych rat jest niezwykle atrakcyjna oraz ciężko się temu dziwić. Zbyt często jednakże nie myślimy o asystującym im niebezpieczeństwom. Kredyt hipoteczny w euro nie jest prosty do osiągnięcia w naszym kraju. Jeśli na stałe pracujesz za granicą oraz chcesz zakupić mieszkanie bądź dom w Polsce, możesz starać się o kredyt w walucie, w jakiej zarabiasz.
To najpowszechniejszy teraz kredyt hipoteczny w innej walucie, chociaż tutaj od razu musimy zastrzec, iż nie wszystkie banki mają go we własnej propozycji. Te, jakie proponują taki artykuł, niezwykle restrykcyjnie podchodzą do wielu elementów: na przykład potrzebują doskonalszej zdolności kredytowej aniżeli w wypadku kredytu udzielonego w złotówkach. Odmienne są także procedury, musimy liczyć się z wydatkami tłumaczeń żądanych certyfikatów, na przykład tychże dotyczących zatrudnienia.
Kredyt hipoteczny w euro
Specjalne wymagania względem kredytobiorców dotyczą pomiędzy innymi większego wkładu własnego – zamiast 10 do 15% ceny nieruchomości, bank może żądać od blisko 20 do 30%. Tymczasem kwota, jaką możemy uzyskać, jest mniejsza oraz sięga 70% wartości budynku bądź mieszkania, jakie jest ubezpieczeniem kredytu. Czemu jednakże część osób dąży do uzyskania kredytu w euro, chociażby gdy nie spełnia głównego założenie przedstawionego poprzez pożyczkodawców, więc nie zarabia w owej walucie? Największą korzyścią kredytów hipotecznych oferowanych w euro jest mniejsza marża i mniejsze oprocentowanie. Więc rata do zapłaty będzie mniejsza aniżeli w wypadku kredytu udzielonego w złotówkach. Dla portfela konsumenta jest to lepsze – płaci mniej odsetek.
Co stanowi o kosztach kredytu?
Zarówno przy kredytach złotowych, jak również walutowych największym wydatkiem są odsetki. Wynikają one z oprocentowania kredytu mieszkaniowego. A to, z kolei, składa się z marży (stałej w pełnym czasie kredytowania) oraz stopy procentowej, liczonej na bazie stawki WIBOR – w wypadku kredytów w PLN, lub EURIBOR oraz LIBOR -dla euro oraz funtów. Wartość referencyjna euro lub funta jest znacznie mniejsza od stawki referencyjnej dla złotówek. Z innej strony musisz pamiętać o zagrożeniu kursowym, jakie dla osób płacących kredyt w walucie obcej, aniżeli waluta podstawowych przychodów jest groźne. W wypadku wystąpienia negatywnych zmian kursu mogłoby przynieść duże kłopoty ekonomiczne.
Kredyt walutowy to z pewnością nie jedynie same atuty. W dalszej perspektywie musimy liczyć się zarówno ze wzrostem kursu euro do złotówki, jak również nierównością stóp procentowych. W negatywnych warunkach rata naszego kredytu może urosnąć o kilkadziesiąt procent, i chociażby przekroczyć wielkością ratę kredytu złotowego zaciągniętego w tym samym czasie.
Czy to znaczy, iż kredytu w euro lepiej unikać? Niekoniecznie. Należałoby jednakże pamiętać, iż rata obliczona na starcie może zdecydowanie urosnąć w przyszłości (oraz należy mieć pewność, iż będziemy w stanie ją obsłużyć) i też pomyśleć o odkładaniu na bieżąco środków, jakie wygospodarowaliśmy, wybierając kredyt w euro zamiast złotowego. Taka kolejna poduszka bezpieczeństwa może nam się w przyszłości przydać.